Hej, witajcie po raz drugi!
Od razu przejdę do posta, bo po co robić długie wstępy? ;)
Pierwszą lekcją był polski. Wypisywaliśmy na nim słownictwo, potrzebne do opisu obrazu, który pani nam zadała. Na szczęście nie musiał być długi, więc uporałam się w 20 minut.
Drugą lekcją była fizyka. Na niej poznawaliśmy wielkości fizyczne i Układ SI.
Kolejną lekcją była historia. Mówiliśmy o praludziach i gdzie wcześniej żyli.
Następnym przedmiotem była moja ukochana (sarkazm) chemia. Rysowaliśmy na niej dwa piktogramy ostrzegające oraz mówiliśmy o stanach skupienia miedzi, jaki ma zapach etc.. Robiliśmy też tak z wodą i chlorem, więc nie zdąrzyliśmy.
Po chemii nastąpiła matematyka, na szczęście z praktykantką. Niestety trochę rozmawialiśmy i zadała nam dwa razy więcej ;w;.
Przedostatnią lekcją był niemiecki. Mieliśmy na nim powitania, pożegnania i pozdrowienia po niemiecku. Nadal nie umiem ich wymówić ;w;.
Ostatnią, najlepszą lekcją była plastyka. Omawialiśmy sztukę Paleolitu, Neolitu i Epoki Brązu i Żelaza. Najlepsze jednak było to, że pani pozwoliła nam rysować w zeszycie cokolwiek chcemy i to w dodatku na lekcji! *-* Dla mnie to wielki plus, bo przecież uwielbiam rysować. Więc cały zeszyt będę mogła zapełnić rysunkami. I jeszcze pod koniec semestru pani będzie to oceniać *-*. Oczywiście notatki muszą być, ale jak można rysować w zeszycie cokolowiek, to nie można nie lubieć plastyki ❤.
Jutro mam na 8:50, więc pośpię do 7 ^^. Kończę niestety o 15:10, więc o 16 będę w domu :v. Mój plan lekcji na jutro:
1. J. angielski
2. Zajęcia artystyczne
3. WF
4. Muzyka
5. Religia
6. J. polski
7. Fizyka
Na szczęście są luźniejsze lekcje i miną szybciej.
Na sam koniec chciałabym Wam ogłosić, że jutro (czwartek) jadę do babci i dziadka i tam nocuję aż do niedzieli, więc notek przez te trzy dni nie będzie. Oczywiście jutro będzie, no bo jak ^^.
Mam nadzieję, że post Wam się podobał. Piszcie swoje opinie w komentarzach! ;)
A ja Was żegnam ❤
Czeeść ❤
Nat ⚡
Ja nie lubię plastyki. Większość moich znajomych też. Nie lubię jak ktoś mi mówi co mam rysować, jak rysować etc ;-;.
OdpowiedzUsuń~Paula
~Szczerbatka
Ych, też miałam dzisiaj 7 lekcji... (a chodzę do V klasy ;-;).
OdpowiedzUsuńWow, serio lubisz plastykę? :o Ja nie, bo nasza 'baba' od plastyki ciągle każe nam malować psy ;-; Raz nawet zadała nam zadanie, aby narysować Muzeum PSÓW! ...
OdpowiedzUsuńA co do postu, to pisz dalej xDD
maly-czlowiek-myslacy-inaczej.blogspot.com
Serio? XD
UsuńJakaś psocholiczka czy co? XD
Nasza ciągle każe nam rysować krajobrazy ;-;...
Muzeum psow : '). Lepiej nie wnikac glebiej w jej psychike. Oczywiscie tej nauczycielki :').
UsuńMuzeum psów? XDD To ja nawet lubię plastykę, ale nie cierpię techniki. Nie wiem dlaczego. ;w;
UsuńMuzeum psów? XDDDDDDDDDDDDDDDD
UsuńJa lubię plastykę tak samo jak Ty,ale Pani od Plastyki nie. ;-; Wrzeszczy,jeśli ktoś powie jedno słowo,(szeptem) i do tego mówi,że jak narysujemy coś innego,co powie,to wpisuje jedynkę z Zachowania. .-.
OdpowiedzUsuńMoja też jest dziwna. Moja koleżanka w tamtym roku przyniosła do oceny 10 rysunków z domu, bo jej brakowało trochę do średniej. Te rysunki były serio cudowne, ale baba jej nie postawiła ŻADNEJ oceny, bo nie było tła ;-;. Według mnie rysunki bez tła są lepsze xD.
Usuń~Paula
~Szczerbatka
Moja mama uczy plastyki! POZDROO! *-*
UsuńSerio? A ona uczy Ciebie? Moja koleżanka i kolega poszli do innego gimnazjum, bo nie chcieli być uczeni przez swoich rodziców xd. Ja też bym nie chciała ;///.
UsuńUczy mnie plastyki, ale mi to nie przeszkadza. Moja mama i moj brat mają gorzej. Bo ona go uczy i plastyki i polskiego... ja do gimnazjum idę do innej szkoły, bo moja jest beznadziejna. Przynajmniej dla mnie, bo mam możliwość iść do innej, lepszej szkoły.
UsuńMoj ulubiony przedmiot to plastyka i matma XD. Dzisiaj miala byc plastyka, ale moja mama na jakies szkolenie pojechala ;-; xdd. Ja tez mialam dzis 7 lekcji :'). A w tym 3 lekcje polskiego, matma i dwie swietlice...
OdpowiedzUsuńBul i rzal.
Byeeeeeeee
Julka
⚡
forever-and-always-crazy-girl.blogspot.com